Basil Kerski jak mało kto wie, że to właśnie od jakości instytucji i kwalifikacji tworzących je osób zależy jakość naszego życia, szczególnie, gdy chodzi o los osób marginalizowanych, wykluczonych, chorych lub pod jakimś względem słabszych, o los osób doświadczonych wojną, dyskryminacją, prześladowaniem – mówiła w laudacji na cześć tegorocznego laureata Nagrody im. Jerzego Turowicza Dominika Kozłowska.
Szanowni Państwo! Drogi Laureacie!
Dlaczego właśnie w tym roku na ręce Basila Kerskiego, dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności, przyznawana jest nagroda im. Jerzego Turowicza?
Tegorocznym werdyktem kapituła nagrody pragnęła podkreślić rolę instytucji w budowaniu tkanki społecznej, w kształtowaniu życia obywatelskiego i postaw społecznego zaangażowania. Jak pisał Timothy Snyder w książce O tyranii: „To instytucje pomagają nam zachować przyzwoitość. One też potrzebują jednak naszej pomocy. Nie mów o naszych instytucjach, jeśli nie działasz na ich rzecz. Instytucje nie obronią się same”.
Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że Europejskie Centrum Solidarności, którym od 2011 roku kieruje Basil Kerski, jest we współczesnej Polsce jedną z ostatnich publicznych instytucji, które w swojej misji i działalności są zorientowane na budowanie kultury opartej na wartościach międzyludzkiej solidarności i porozumienia, demokracji, praworządności, praw człowieka i obywatelskiego zaangażowania. A dyrektor ECS-u to człowiek, który potrafi skutecznie bronić tej instytucji i tych wartości.
Europejskie Centrum Solidarności to nie tylko znakomity szef, ale przede wszystkim zespół. Bez niego, bez konkretnych zaangażowanych ludzi, nie byłaby możliwa realizacja misji instytucji. Są tu dziś z nami na sali także dwie inne kluczowe dla tej instytucji osoby wchodzące w skład jej kierownictwa: Patrycja Medowska i Magdalena Mistat.
ECS to przestrzeń odkrywania i budowania uniwersalnego, ogólnoludzkiego wymiaru solidarności. „Ludzkość stanowi jedność. Cała ludzkość zbiorowym wysiłkiem buduje gmach kultury i gmach historii. Jeśli w dziejach tej ludzkości istnieją antagonistyczne podziały, są one nieuniknioną przypadłością historycznej egzystencji ludzkiej, ale nie wolno tym podziałom nadawać charakteru praw, bo prawem jest właśnie solidarność rodzaju ludzkiego, właśnie uniwersalizm” – to słowa, które pochodzą z opublikowanego na łamach „Tygodnika Powszechnego” w 1957 roku eseju Jerzego Turowicza pt. Antysemityzm.
Kim jest laureat?
Kapituła nagrody pragnęła podkreślić rolę instytucji. Lecz jak wielokrotnie podkreślał tragicznie zmarły prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, twórca idei ECS: nie ma demokracji bez demokratów. Trzeba by jednak dodać: nie ma również instytucji demokratycznych bez służących im demokratów.
Basil Kerski jest synem Polki pochodzącej z rodziny lwowskich Żydów i mazowieckich katolików – z rodziny, która w dużej części nie przeżyła Zagłady, oraz Irakijczyka, który został tragicznie doświadczony traumą wojny iracko-kurdyjskiej, więzienia, i który wraz ze swoją rodziną musiał kilkukrotnie zaczynać życie na nowo, tracąc w Iraku swoich bliskich, a później już być może na zawsze kontakt z ojczystą ziemią. Takie pochodzenie sprawiało, że pytania o tożsamość, zakorzenienie, sens międzyludzkiej solidarności i źródło sił spajających wspólnotę mają dla Basila Kerskiego nie tylko teoretyczne, lecz i konkretne, egzystencjalne znaczenie. Ważne były tu przeżycia jego rodziny, ale także jego osobiste doświadczenie. Dzieciństwo, które Basil rozpoczynał trzykrotnie: raz w Iraku, przyswajając sobie jako pierwszy, ojczysty język arabski, potem w Polsce, w Gdańsku, odbywając tu edukację wczesnoszkolną w języku polskim, i wreszcie w Berlinie, gdzie zaczynał po raz kolejny szkołę, właściwie bez znajomości języka niemieckiego i realiów zachodniej kultury. Później dorosłe życie, w tym doświadczenie opieki nad synem, który w wieku czterech lat zapadł na ciężką i nieodwracalną chorobę, i który w kolejnych latach – naznaczonych szukaniem właściwej diagnozy – już tylko coraz bardziej tracił zdobyte w pierwszych latach życia zdolności. To wszystko sprawiło, że praca w instytucjach publicznych, think tankach, międzynarodowych organizacjach i redakcjach znakomitych magazynów intelektualnych – takich jak „Przegląd Polityczny” i magazyn polsko-niemiecki „Dialog” – miała również bardzo praktyczny, życiowy wymiar. Wszak Basil Kerski jak mało kto wie, że to właśnie od jakości instytucji i kwalifikacji tworzących je osób zależy jakość naszego życia, szczególnie, gdy chodzi o los osób marginalizowanych, wykluczonych, chorych lub pod jakimś względem słabszych, o los osób doświadczonych wojną, dyskryminacją, prześladowaniem.
Odebranie dotacji i śmierć prezydenta
Dlaczego kapituła zdecydowała się uhonorować nagrodą Turowicza Europejskie Centrum Solidarności właśnie w tym roku?
2019 rok był dla Europejskiego Centrum Solidarności czasem szczególnym. Przypomnijmy, że ta jakże ważna na mapie Polski i Europy instytucja kultury w 2019 roku obchodzić miała jubileuszowy rok – 5. rocznicę otwarcia dla obywateli imponującego budynku i ekspozycji przy placu Solidarności 1. Rok ten rozpoczął się jednak od trudności. Po tym, gdy w 2018 roku politykom PiS nie udało się przejąć kontroli nad ECS-em, tak jak dokonało się to z wieloma innymi instytucjami kultury, a Basil Kerski rozpoczął kolejną 5-letnią kadencję na stanowisku dyrektora, MKiDN – jeden z organizatorów instytucji – rażąco pomniejszył dotychczasową dotację na realizację jej programu: z ponad 7 mln zł do 4 mln zł, a więc o 44%.
Styczeń był dla Europejskiego Centrum Solidarności czasem trudnym z jeszcze innego, znacznie ważniejszego powodu.
14 stycznia 2019 roku, po ataku nożownika w trakcie finału WOŚP, zmarł prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Zgodnie z wolą rodziny zmarłego prezydenta ECS – które prezydent sobie wymarzył i znalazł sprzymierzeńców, aby powołać je do życia – było jednym z miejsc, gdzie gdańszczanie i goście z całej Europy mogli się z nim pożegnać. 53 000 osób w symbolicznym geście oddało ostatni hołd Pawłowi Adamowiczowi, kiedy w ogrodzie zimowym stanęła trumna z ciałem zmarłego prezydenta, a budynek był otwarty całą dobę (17–18.01). Wielu z nas zapamiętało tamtą noc, jej podniosłą atmosferę i oczekiwanie w wielogodzinnej kolejce. Ale nie możemy dziś zapominać o pracownikach ECS, którzy z oddaniem dniem i nocą pracowali, aby wszyscy, którzy chcieli ten hołd złożyć, mogli to w godny sposób uczynić. „Gdańsk dzieli się dobrem” – te ostatnie publicznie wypowiedziane słowa prezydenta są przecież esencją tego, czym jest solidarność międzyludzka: bezinteresownym dzieleniem się dobrem.
Przykład takiego pozytywnego społecznie działania dał także ECS po odebraniu mu przez MKiDN środków na program. Dzięki publicznej zbiórce środków i ogromnemu odzewowi społecznemu do końca stycznia 2019 roku udało się zebrać ponad 6 mln zł. Dzięki tej zbiórce oraz wsparciu polskich samorządów i zaangażowaniu samego Gdańska w czerwcu 2019 roku Europejskie Centrum Solidarności mogło być jednym z najważniejszych miejsc na mapie obchodów 30. rocznicy pierwszych demokratycznych wyborów i narodzin III RP. 4 czerwca w ECS pojawiło się 27 000 gości, w tym 460 dziennikarzy z całego świata i 250 wolontariuszy.
Czym jest ECS
Na czym polega fenomen Europejskiego Centrum Solidarności?
Mimo gorących sporów politycznych, których areną stał się w ostatnich latach Gdańsk, mimo tragicznych wydarzeń, mimo prób rozbicia instytucji, jaką jest ECS, zdyskredytowania jej liderów, podzielenia zespołu i ciał statutowych, ECS pozostało miejscem spokoju, kulturalnych debat, szacunku dla innego. I miejscem, w którym można poczuć, jak silnie polskość spleciona jest z europejskością, a to, co nasze własne, lokalne łączy się z uniwersalnymi wartościami. „Gdańska agora i europejskie centrum” – powiedział jeden z gdańskich artystów pytany przez zagranicznych dziennikarzy o dzisiejsze Europejskie Centrum Solidarności.
To jedna z niewielu instytucji kultury w Polsce otwarta niemalże każdego dnia w roku, w której poza wystawą stałą codziennie odbywa się kilka spotkań, od kameralnych po masowe: szkolenia, warsztaty, lekcje, debaty, koncerty, konferencje, pokazy filmowe, wernisaże… To przy ECS zatrzymują się liczne autokary: młodzież z różnych stron kraju poznaje opowieść o wielkim ruchu Solidarności, a w trakcie warsztatów i debat poszukuje własnych odpowiedzi na pytanie, czym jest solidarność dzisiaj i jak można ją praktykować. Tutaj działa Gdańskie Centrum Wolontariatu i przestrzeń wykorzystywana przez społecznych partnerów instytucji, tutaj odbywają się rozmaite debaty, tu pracuje Gdańska Szkoła Solidarności Codziennej, a Europa patrzy na Wschód i stara się Zrozumieć Sierpień! Tu odbywa się wspaniały festiwal Solidarity of Arts.
Sercem Centrum jest wystawa stała opowiadająca dzieje Solidarności od jej preambuły w postaci polskich zrywów wolnościowych do Okrągłego Stołu, wyborów z czerwca 1989 r. i powstania rządu Tadeusza Mazowieckiego. Na tej nowoczesnej ekspozycji znajdują się liczne autentyczne przedmioty – jak tablica z postulatami sierpniowymi, którą PiS usiłuje ECS-owi odebrać, jak wózek elektryczny, z którego przemawiał Wałęsa, suwnica obsługiwana przez Annę Walentynowicz, gabinet Jacka Kuronia, a obok tego liczne zdjęcia, ikony symbolizujące w plastycznym skrócie kluczowe wydarzenia, i multimedia, pozwalające poszerzać i pogłębiać zakres informacji niemal w nieskończoność. Interaktywne elementy wystawy nie ograniczają się do tych multimediów: na jednej ze ścian znajduje się ogromny napis „Solidarność” złożony z setek małych czerwonych i białych karteczek, które można zdejmować po to, by na nich zapisać swoje przesłanie, wrażenia z wystawy czy inspirację lub impresje, jakie ona zrodziła. Ta wystawa kształtuje wyobrażenia Polaków, zwłaszcza tych młodszych pokoleń, do których przede wszystkim jest adresowana, a także gości z całego świata, nie tylko o najnowszej historii Polski, lecz także skłania do refleksji, w jaki sposób w oparciu o ideę solidarności możemy kształtować naszą wspólną przyszłość, w myśl przyświecającego ECS-owi hasła: „Poznaj historię, zdecyduj o przyszłości”.
Imponujące są także liczby, które świadczą o sile tej instytucji. Po pięciu latach pracy w siedzibie przy placu Solidarności 1 Europejskie Centrum Solidarności może się pochwalić olbrzymią liczbą zwiedzających. 4 426 824 gości odwiedziło ECS w ostatnim pięcioleciu. 1 303 999 obejrzało wystawę stałą. To daje średnią blisko 2,5 tys. osób dziennie, w tym średnio ponad 700 osób dziennie na wystawie stałej! ECS to jedno z ulubionych miejsc odwiedzanych przez gdańszczan i turystów z całego świata. Numer 1 na turystycznej mapie Pomorza. O tym, że wystawa stała oddziałuje na cały kontynent, świadczy nie tylko ten niesamowity sukces frekwencyjny, ale i przyznana w 2016 roku Nagroda Muzealna Rady Europy.
Musimy sobie wyobrazić, że za tymi liczbami kryją się ludzie, zespół ECS-u i ich ciężka praca. Powtórzę więc: niech ta nagroda będzie zatem wyrazem uznania dla każdej z osób, które tworzą tę wyjątkową dla Polski i Europy instytucję.
* * *
2020 rok to ważna dla nas 40. rocznica podpisania porozumień sierpniowych. Ta rocznica przypomina nam również o związku, jaki łączy Kraków i Gdańsk. Każdego roku w przededniu podpisania porozumień sierpniowych w ECS-ie odbywa się wykład z cyklu „Etyka solidarności”. Wybitne postaci życia intelektualnego i społecznego podejmują refleksję nad przyszłością międzyludzkiej solidarności, a punktem wyjścia dla tych myśli jest słynny, historyczny cykl Józefa Tischnera publikowany w „Tygodniku Powszechnym” i zebrany następnie w wydanej przez Znak książce Etyka solidarności.
W fakcie, iż już w 2014 roku dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności wraz z zespołem zdecydował się otworzyć i udostępnić zwiedzającym dzieło nie w pełni ukończone, zawiera się niemały ładunek symboliczny: oto Solidarność jest projektem zawsze niedokończonym, zawsze domagającym się doskonalenia, pracy nad nią, wspólnego naszego zaangażowania, by jeszcze raz przywołać słowa Timothy’ego Snydera.
Takie też są misja i program Europejskiego Centrum.
Dziękuję Państwu za uwagę!
Dominika Kozłowska – członek jury Nagrody im. Jerzego Turowicza, redaktor naczelna Miesięcznika ZNAK, członek zarządu Wydawnictwa ZNAK.