Dziś mija 112 lat od urodzin Antoniego Gołubiewa pisarza i publicysty związanego przez lata z „Tygodnikiem Powszechnym”. Był autorem monumentalnej powieści, czterotomowej epopei historycznej zatytułowanej „Bolesław Chrobry”. Książkę, która opowiada o narodzinach i pierwszych latach istnienia państwa polskiego tworzył przez niemal całe swoje powojenne życie.
Dla Gołubiewa historia i współczesność były naczyniami połączonymi. To nie znaczy, że historia wyznacza jakość czasów dzisiejszych. Po prostu – mamy historię w sobie. Nieprzypadkowo jeden ze zbiorów swoich esejów zatytułował „Unoszeni historią”, a samą epopeję o Chrobrym uznał za największą przygodę życia – mówiła Józefa Hennelowa w rozmowie, którą z nią i Krzysztofem Kozłowskim przeprowadziła Anna Mateja. Wywiad zatytułowany „Mędrzec z Mysikiszek” opublikowany został w „Tygodniku Powszechnym” z okazji setnej rocznicy urodzin Gołubiewa.
Czuję jeszcze na sobie jego wzrok: czasem Gołubiew zdejmował okulary i patrzał swymi trochę niesamowitymi oczyma, szeroko rozstawionymi, spod obrzmiałych powiek i krzaczastych brwi – to spojrzenie zmuszało do rzetelnego wysiłku myśli – mówił na pogrzebie Antoniego Gołubiewa Henryk Woźniakowski.
Cały tekst został opublikowany w br 9/1979 Więzi, a przeczytać go można tutaj.